Dzisiaj opiszę magazyn energii jako uzupełnienie przydomowej instalacji fotowoltaicznej.
Mowa będzie o:
Inteligentny system magazynowania energii od Huawei LUNA -2000.
Składa się z 1-3 modułów bateryjnych tworząc magazyn energii o pojemności od 5kWh do 15kWh, osobny kontroler baterii w inteligentny sposób zarządza energią. Istnieje możliwość podłączenia 2 kompletnych magazynów, uzyskując pojemność 30kWh.
Huawei Backup BOX – pełni rolę awaryjnego zasilania jak i pracy w systemie Off – Grid ( instalacja działa i produkuje energię mimo braku prądu z sieci)
Dane techniczne pojedynczego modułu:
Napięcie nominalne: 360/600V DC
Pojemność nominalna: 5000Wh
Pojemność użytkowa: 5000Wh
Ilość cykli: 6000
Kompatybilność z falownikami: Huawei SUN2000 2-5KTL, Huawei SUN2000 2-6KTL-L1, Huawei SUN2000 3-10KTL –M0, Huawei SUN2000 3-10KTL –M1
W myśl zasady instalacja fotowoltaiczna i magazyn x2 do takiej instalacji zainstalowałem magazyn o pojemności 10KWh (kilo wato godzin). Przypomnę mam instalację 6KWp. Wybrałem magazyn firmy Huawei, ponieważ mam już tej firmy falownik i po 3 latach użytkowania jestem bardzo zadowolony. Chciałem mieć sprzęt jednej firmy by wszystko było kompatybilne.
Najlepiej jest montować magazyn blisko falownika, a falownik przy skrzynce rozdzielczej. Taka sama sytuacja jest z Backup Boxem.
Jak to wszystko działa?
Po prawie roku użytkowania według mnie bardzo dobrze. Przed zakupem magazynu zrobiłem sobie takie 12 miesięczne podsumowanie. Sprawdziłem ile moja instalacja wyprodukowała energii, ile energii zużyłem na własne potrzeby (autokonsumpcja) oraz ile oddałem do zakładu energetycznego.
Wyszło, że tylko około 20% tego co produkowałem sam konsumowałem. Resztę oddawałem do zakładu.
Dziś 80-90% energii wyprodukowanej sam zużywam i praktycznie od marca jestem samowystarczalny. W dzień zużywam energię na własne potrzeby, a nadwyżka idzie do magazynu. Pod wieczór około 18-20 ( w zależności od miesiąca) zaczyna uaktywniać się magazyn i to co brakuje lub w późniejszych godzinach całość energii idzie na dom z magazynu. Z sieci praktycznie zużycie wtedy jest bliskie zera.
W powyższym modelu magazynu można ustawić 3 opcje:
– maksymalne własne zużycie
– maksymalne oddawanie do sieci
– harmonogram dostosowania do własnych potrzeb.
Ja korzystam z maksymalnego własnego zużycia.
Poprzez własny harmonogram np. w zimie można kupować energię w godzinach kiedy jest tańsza i wykorzystywać, kiedy jest droższa.
Magazyn może również pełnić rolę UPS lub zasilania awaryjnego. Do tego potrzebny jest Huawei Backup Box. Gdy nie ma prądu z sieci praktycznie w ciągu 3 sekund włącza nam się zasilanie awaryjne.
Możemy ustawić ile procent magazynu energii ma być na awaryjne zasilanie (wtedy ta energia zawsze będzie w magazynie i magazyn nie będzie jej wykorzystywał na bieżące zużycie). Jest to związane z tym, że np. w okresie wiosenno-letnim zawsze nam się magazyn napełni do pełna, ale już jesień zima niekoniecznie i żebyśmy mieli awaryjne zasilanie musi być w magazynie zapas.
Ile to kosztuje i czy się opłaca?
Magazyn Luna 2000 kosztował 38 000zł. Z Tego było ponad 25 000zł dofinansowania w programie Mój Prąd 5.0. Wiec realnie za około
10 000zł można było mieć taki magazyn. W tej chwili czekamy na warunki programu 6.0. – mają pojawić się od września 2024r.
Dzięki połączeniu fotowoltaiki z magazynem udało mi się zwiększyć autokonsumpcję z 20% na 80-90% co jest bardzo dobrym wynikiem. Czuję jednak, że przydałby się trochę większy magazyn i 15KWh byłoby idealnie.
Po przeanalizowaniu oraz własnym doświadczeniu widzę i wiem, że idealne połączenie to być niezależnym od zakładu energetycznego.
Bańka na Nasdaq trwa w najlepsze. Kurs urósł około 10 000 pkt a nie widać nawet jednej normalnej korekty. Co ciekawe nie widać też otwierania długich pozycji a wzrosty odbywają się z udziałem większej ilości sprzedających.
To się nie może dobrze skończyć. Czy impulsem będzie obniżka stóp? Czas pokaże.
Na razie dużo się mówi o problemach Amerykańskich banków, ale rynek nic sobie z tego nie robi.
Tematu AI mają już dość wszyscy, bo przypomina bańkę internetową.
Buybacki w USA to coś niesamowitego, ale oficjalnie nikt nie powie, że to dlatego rosną ceny akcji.
Jest więc dużo informacji, ale póki co rynki wydają się być na narkotykach. To nie jest normalne, że coś rośnie w takim tempie przy stopach procentowych na maksymalnych poziomach.
Reasumując powinniśmy zobaczyć wkrótce 19 000 a później 16 000. Tak będzie wyglądać normalność.
Dolar poniżej 3,90 może się pokazać już niedługo. Jednak może to być pułapka, bo jak wiadomo w Polskiej gospodarce nie dzieje się za dobrze, choć inflacja już za bardzo nie rośnie.
Oficjalnie stopy procentowe nie są obniżane, ale za jakiś czas okaże się, że gospodarka nie ma siły rosnąć.
Wtedy może być już za późno. Niestety obecnie mamy dalej wojnę polityczną i to jeszcze trochę potrwa.
USD/PLN spada, aby wybić nowe minima, bo tylko nowe zlecenia mogą podbić kurs wyżej.
Rośnie także EUR/USD, bo rynki nadal wyceniają obniżki stóp w Stanach. Nadal 3 w tym roku.
Bardzo ciekawie przedstawia się sytuacja jeżeli FED faktycznie te stopy zetnie. Czy dolar przestanie się osłabiać i czy giełdy zaczną spadać.
Na razie na to wygląda. Aby na tym zarobić trzeba nakupić USD/PLN po jak najniższej cenie i to się właśnie dzieje.
Minimalny poziom to obecnie 3,60 i tak kurs może zmierzać, ale jeszcze w międzyczasie sporo razy urośnie i będzie można zarobić.
Jest jeszcze jedna opcja jeżeli idzie kryzys to może być 2 zł:)
Mbank dokonał idealnej korekty do 570 zł. i obecnie koryguje potężny spadek z 750 zł.
Ktoś kto myślał, że banki mogą wiecznie rosnąć się przeliczył.
Obecnie wzrosty mogą dotrzeć nawet pod 700 zł. ale do tego potrzebne by były kolejne dalsze wzrosty na światowych giełdach, a to powoli zacznie być problemem chyba, że wyniki spółek będą spektakularne.
Wtedy chwilowo możemy zobaczyć jeszcze wzrosty, a później spadki, bo spektakularnych wyników nie jest łatwo polepszyć.
Na daną chwilę najbardziej prawdopodobny scenariusz to spadki w rejon 500 zł, ewentualnie 480 zł, gdzie czeka na algorytmy luka hossy od dawna czekająca na zamknięcie.
Banki w Polsce powoli będą odczuwały zadyszkę i szykowały się na obniżki stóp procentowych.
Prezes na razie to neguje, ale jego kadencja i to, że już 40% banków na świecie obniżyło stopy sprawi, że będzie musiał zmienić zdanie, a tego rynek w ogóle nie wycenia.
Wszystkie fundusze obligacji w tym roku raczej nie zarobią, ale na kolejne lata ich wyniki wydają się być niezagrożone.
To już 9 m-c bez korekty na niemieckim indeksie dax.
Niemcy mimo słabych lub bardzo słabych danych z gospodarki trzymają się dobrze na giełdzie.
To właśnie oznacza, że giełda a rzeczywista gospodarka to zupełnie inne kwestie.
Najlepsza analiza fundamentalna nie sprawi więc, że akcje będą rosły.
Pewnie stąd wziął się podział na zwolenników analizy technicznej lub fundamentalnej.
Ja nie jestem żadnym z nich ponieważ najlepiej zastosować podejście szukania popytu na wykresie i stąd są dopiero efekty. Jeżeli ktoś wierzy w samą firmę to może oczywiście inwestować w nią długoterminowo i pewnie zarobi, ale kto z nas ma czas czekać 5-10 lat na zyski?
Wracając do dax-a to obecnie poziom 18000 pkt. trzyma się znakomicie.
Natomiast rejony 17000 są nadal nie potwierdzone co musi stać się prędzej czy później.
Mając taką wiedzę kierunek jest znany i zobaczymy czy lipiec lub sierpień da nam potwierdzenie tego poziomu.
Możliwe jest jeszcze tzw. wycięcie rynku czyli szybki ruch powyżej 19000 i gwałtowny spadek. Duzi gracze często to robią, aby zmylić innych.
Kolejne poziomy to 15000 i 12000 a wynika to ze zwykłej analizy trendu.
Należy więc ograniczać ryzyko kupna na 17000, bo pandemię pamiętamy.
Dodatkową wskazówkę daje krótkoterminowo volumen, który wskazuje, że ostatnie wzrosty łączyły się z większą liczbą sprzedających co zazwyczaj prowadzi do spadków.
Proudly powered by WordPress | Theme: Wallstreet by Webriti