Amerykańska giełda i najpopularniejszy indeks S&P500 dostał zadyszki.
Mamy kilkanaście tygodni w miejscu, ale popyt nadal mocno działa przy spadkach kursu.
Można więc założyć, że akcje będą nadal rosły, bo taki jest trend długoterminowy.
Patrząc jednak na wielotygodniowy wykres widać wyraźnie, że korekta jest rynkowi potrzebna.
Praktycznie 16 m-cy wzrostu to niezdrowa sytuacja. I choć może się ona utrzymywać nawet dłużej w pewnym momencie nadejdą informacje, które nie będą dobre.
W trwającej obecnie wojnie handlowej nie wiadomo kto wygra. Poprzednie wojny handlowe powodowały spadek indeksów rzędu 5% czyli niedużo.
Luka bessy widoczna na dziennym wykresie na razie się trzyma i jest bardzo ciekawe czy jest to faktyczny koniec wzrostów w najbliższym czasie.
Luty i marzec będą ważnymi miesiącami na giełdzie w USA. Jedynie dalsze pozytywne zamknięcie miesiąca będzie skutkowało dalszymi szansami na wzrosty. Jednak im dłużej tym będzie większe ryzyko.
Pozycje krótkie będzie łatwiej otwierać jeżeli zobaczymy nowe ATH natomiast pozycje długie zdecydowanie trzeba otwierać ostrożnie najlepiej używając volumenu dla zwiększenia pewności.
4800 pkt trzeba rozważać jako poziom ewentualnej dużej korekty. Jest to spora przestrzeń do spadków. Raczej nie należy zakładać krachu a spokojnie dążenie do tego poziomu. Jedynie nieoczekiwane wydarzenie może spowodować tak znaczące spadki.
Proudly powered by WordPress | Theme: Wallstreet by Webriti