Inflacja wg Prezesa Glapińskiego będzie nadal 5%. Co za tym idzie stóp nie należy obniżać.
To jest naprawdę dobrze dla PEKAO i wszystkich innych banków., bowiem odsetki pozostaną na wysokim poziomie w najbliższym czasie. RPP zmienia się jak flaga na wietrze, najpierw marzec może porozmawiamy o obniżkach, później lipiec pewnie obniżymy, a tu luty i prezes twierdzi, że inflacja nie spadnie więc nie obniżymy.
Wygląda, że gospodarka Polski ma się na tyle dobrze, że stopy na wysokim poziomie jej nie szkodzą.
A inne kraje obniżają na potęgę. Aż strach pomyśleć co się będzie działo w kolejnych miesiącach.
Jak wiadomo ceny energii nic złego nie zrobiły a na to powoływał się prezes.
Analizy rynkowe mówią o obniżkach 0,75-1 pkt w tym roku i 1 pkt w przyszłym. Co z tego się sprawdzi nie wiadomo. Ogłoszony dziś plan rozwoju kraju przy tak ogromnym deficycie nie napawa optymizmem.
Tak czy inaczej Polacy płacą wysokie raty, kapitał przy racie 3500 zł, wynosi około 500 zł a 3000 to odsetki. Banki mają hossę i jeszcze dorzucają opłaty. A kursy banków w tym PEKAO rosną dalej po 6 tygodniach wzrostów.
Wygląda na to, że do połowy roku lub dalej kursy będą wysoko, bo tak należy je wywindować, aby odciąć dywidendę, bo ta powinna być duża przy takich zyskach.
A na PEKAO mamy nadal wysoką zmienność i trend wzrostowy. Niewiadomą pozostaje zakup Alior Banku który ma się wydarzyć w połowie roku.
Dla posiadaczy akcji ich trzymanie wydaje się najciekawszym rozwiązaniem pod warunkiem brania dywidendy. Dla tych co ich nie mają rozsądne wydaje się czekanie na lepsze ceny do zakupu.
Ponieważ na giełdach szczególne niemieckiej mamy nowe szczyty to korekta zagranicą może być okazją do zakupów jeżeli ceny spadną.
W przyszłości trzeba się szykować na niższe zyski banków w wyniku obniżek stóp procentowych co teoretycznie powinno się przełożyć na spadki cen akcji. Póki co jednak należy podążać z trendem wzrostowym.
Wiadomość o wchłonięciu Alior Banku w 2025 roku została dobrze odebrana przez inwestorów.
Kurs urósł ze 132 zł do 150 zł. W tym tygodniu jednak sentyment na rynku sprawia, że nie ma dalszych wzrostów.
Dwie rzeczy działają jednak na korzyść banku: plotki o dużej dywidendzie w 2025 oraz plotki o braku obniżek stóp procentowych w 2025.
Co się sprawdzi zobaczymy.
Cena powinna podążać jednak nadal na południe choć wzrosty powyżej 150 zł mogą zmienić sytuację.
Stanie się to jednak dopiero pewnie w 2025 roku.
Banki i ich ogromne zyski 2024 mogą cieszyć prezesów, ale nie obywateli, którzy zmagają się z hipotekami na 8%. To jest dramat, bo w Europie mamy kolejne obniżki i ledwo powyżej 3%, w Szwajcarii tną i może będą ujemne. I jak nadal chcecie mieć złotówkę zamiast Euro to warto się zastanowić. To tylko papier, którym się płaci. Nie ma już żadnego powiązania z surowcami.
Ja wolę płacić w Euro i mieć hipotekę na 4 a nie 8%.
Eldorado banków przeszkadza jednak developerom, bo kredytu 0% nie będzie. I to też dobrze.
Dopłaty państwa się skończą. Ceny spadną i ludzie ruszą na zakupy. Normalne i proste. Wystarczy nie sterować i dać popytowi i podaży działać.
Betonowe złoto już nie jest takie złote. Warto jednak szukać okazji, bo nic lepszego jeszcze nie ma.
Pekao warto rozważać do portfela, ale dobrze rozkładać pieniądze, bo spadki stóp procentowych będą zmniejszać jego zyski.
© 2018-2025 JC CONSULTING Sp. z o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dumnie wspierane przez WordPress | Motyw: Wallstreet od Webriti