Kto by pomyślał jeszcze w 2024 roku, że uda mu się zakupić akcje Orlenu po 45 zł.
6 m-cy spadków na tak dużej spółce to znakomita okazja do zbudowania pozycji a przed nami nowe otwarcie 9 stycznia.
Dzisiaj już kurs rośnie 4% prawdopodobnie pod to właśnie otwarcie.
Czy będzie tam coś przełomowego zobaczymy już niedługo. Do tego momentu kurs może jeszcze sporo wzrosnąć, ale tego nigdy nie możemy być pewni.
Nie zmienia to faktu, że podtrzymanie aktualnej polityki dywidendowej będzie dobrze płacić posiadaczom akcji zakupionych w rejonie 45 zł.
A skoro mamy prawie 10% z samej dywidendy to można spokojnie sobie akcje trzymać i czekać aż kurs urośnie. Sprzedając po 90 zgodnie z rekomendacjami banków mamy dodatkowo 100% zysku.
Jakie mamy ryzyka? Jedno główne: bankructwo firmy. Wszelkie kwestie polityczne są już rozegrane i będą się toczyć przez najbliższe lata w polskich sądach. Może jeszcze pokażą się jakieś rewelacje od najbogatszych Polaków, ale tutaj nic pewnego. Poza tym nie wiemy jak wpłynie to na kurs.
Największym zagrożeniem jest nadal możliwa korekta na rynkach światowych czyli w skrócie w USA.
Nie należy się jednak na razie tym martwić, bo prognozy na SP500 są w rejonach 6400-7000 pkt. czyli nadal wzrostowo.
Do czasu zaprzysiężenia Donalda Trumpa, będziemy mieli jeszcze sporo zmienności a później tym bardziej. Te opowieści które na razie wygaduje będą zapewniały duże wahania kursów. Kwestia Ukrainy może być różnie odebrana na rynku więc trzeba być ostrożnym bez względu co nastąpi.
Zakładać można, że ORLEN jeszcze może spaść do 42 zł i niżej, ale póki co nie jest to scenariusz bazowy.
Firma powinna wkrótce pokazać większe zyski, bo marże na pewno były podniesione w zeszłym roku.
Widać to po cenach na stacjach benzynowych.
Luka dywidendowa z zeszłego roku to cel nr 1 dla naszego koncernu.
Orlen jak zawsze dotrzymał słowa i podzielił się z akcjonariuszami dywidendą w wysokości 4,15 zł na jedną akcję.
Wprawdzie wypłata dopiero w grudniu, ale w tym roku akcje koncernu można było kupić nawet po 60 zł.
Czy akcje Orlen-u będą tańsze?
Wszystko zależy od potencjalnej korekty na indeksach zagranicznych. Jeżeli wystąpi to potanieje wszystko, ale to co jest już dość tanie zaliczy mniejszy spadek.
Akcje naszego giganta pozostają od dłuższego czasu w przedziale 58-72 zł.
Tak więc są to potencjalne strefy zakupu i sprzedaży.
Odcięcie dywidendy i 2 dni spadków powinny na razie zakończyć drogę w dół. Wszyscy co już wielokrotnie kupowali akcje wiedzą, że rynek lubi zamykać lukę po dywidendzie w ciągu 2 tygodni od odcięcia. Czy tak się stanie tym razem zobaczymy już w przyszłym tygodniu.
Sama firma mimo słabych medialnie wyników na razie nie wykazuje negatywnych przesłanek, jedynym ryzykiem wydaje się być projekt Olefiny III, która czeka na decyzję zarządu co do jego dalszej przyszłości.
Słabo wygląda inwestycja poprzedników, która podobno jest bezsensowna z punktu widzenia opłacalności. Pewnie będzie to można ocenić za kilka lat o ile inwestycja powstanie.
Na stacjach mamy sporo niższe ceny benzyny więc pod tym kątem ludzie na pewno są zadowoleni a opozycja nie ma już o czym gadać.
Reasumując posiadacze akcji powinni bacznie obserwować kurs i indeksy zagraniczne, aby jak najszybciej realizować zyski. Inwestorzy długoterminowi z pewnością nie będą kursu obserwować aż do kolejnej dywidendy w 2025 roku, która ma być wyższa zgodnie z polityką dywidendową koncernu.
Proudly powered by WordPress | Theme: Wallstreet by Webriti