SP500 musiał spaść na 4800 i to zrobił. Było to oczywiste, ale nikt raczej nie zakładał, że tempo będzie tak imponujące.
Cła nałożone a następnie zawieszone przez Donalda Trumpa stały się wygodnym uzasadnieniem paniki na Wall Street.
Teraz teoretycznie rynek może dalej rosnąć.
Jednak skoro w jeden dzień po odwołaniu ceł rynek urósł nawet 10% to przecież trzeba te zyski zebrać ze stołu.
A skoro bierzemy zyski to powinno spadać dalej. Będzie taniej to znowu kupimy akcje.
Tak to się powinno odbywać, choć nikt tego Wam nie powie.
Rynek do końca kwietnia zakończy swoją podróż na określonym poziomie i będzie to istotne czy wysoko czy nisko.
Handel natomiast będzie kontynuowany po każdej kolejnej plotce o cłach, inflacji i stopach procentowych.
Wojna na Ukrainie jak widać może trwać nadal.
Nie ma już teraz scenariusza do rozegrania na rynku, bo wszystko zostało zrealizowane tą korektą.
Najbliższe miesiące więc będą ciekawe i upływać będą w oczekiwaniu na nowe poziomy cen na giełdach.
Warto być cierpliwym i nie kupować zbyt szybko. Jeżeli wejdzie bessa akcje należy kupować tylko krótkoterminowo.
© 2018-2025 JC CONSULTING Sp. z o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dumnie wspierane przez WordPress | Motyw: Wallstreet od Webriti